Informację o mapie zamieścił na łamach grupy Czechowiczanie dla Przyrody Robert Pieczarko. - Uwielbiam spacery w naszych pobliskich lasach. Fajna odskocznia od miasta. Zauważyłem, że w ostatnim czasie... gdzie nie powiedziemy, tam coś wycinają. Macie takie wrażenie? - napisał na Facebooku mieszkaniec Czechowic-Dziedzic dodając, że w ostatnim czasie ryk pił spalinowych mogliśmy usłyszeć w okolicach zapory, Czarnolesia, ale także na Świerkowicach - o tych wycinkach pisaliśmy już na łamach naszego portalu.

Miłośnik przyrody z naszego miasta przekazał też, że na stronie internetowej "Lasy i Drzewa" widać, że w tym roku do wycinek dojdzie na dużym obszarze Zabrzega Czarnolesia. - Drewno jest potrzebne. Nie mam żadnej wątpliwości. Czy jednak musi być pozyskiwane z tak cennych obszarów? Kto chodzi po naszych lasach wie, jak wyglądają, kiedy pozyskiwane jest drewno - dopytuje czechowiczanin.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Tomasza Gawędę, rzecznika prasowego Nadleśnictwa Bielsko. Na wstępie wiadomości do naszego portalu stwierdził, że "mapa, którą Państwo prezentują, powstała na podstawie danych udostępnionych przez Nadleśnictwo oraz Bank Danych o Lasach, stąd zawiera informacje prawdziwe. Natomiast ważne jest zgodne ze stanem faktycznym interpretowanie tychże informacji".

Gawęda zapewnia, że nie ma mowy o żadnych "wycinkach" w znaczeniu pozbawienia gruntów leśnych przynależnego im leśnego charakteru i ustawowej ochrony. Grunty leśne są i po wykonaniu zaplanowanych zabiegów nadal nimi pozostaną.

- Właściwe gospodarowanie lasami - a do tego Lasy Państwowe są powołane z mocy ustawy - polega w uproszczeniu na dokonaniu zabiegów w lasach co najmniej 1 raz w dziesięcioleciu, zatem rocznie zabiegami objęte jest przeciętnie około 1/10 powierzchni leśnej na danym obszarze - tu takim "obszarem kontrolnym" jest leśnictwo Zabrzeg. Zabiegi te w lasach od 20. roku życia polegają głównie na cięciach, które mają stosownie do wieku drzewostanu różne cele a co za tym idzie strukturę przestrzenną i intensywność - dodaje przedstawiciel Nadleśnictwa Bielsko.

Rzecznik prasowy Nadleśnictwa Bielsko stwierdził także, że powyższa mapa zawiera zobrazowanie wszystkich drzewostanów przeznaczonych do wykonania jednego rodzaju cięć - odnowieniowych - na lata 2018 - 2027 z zaznaczeniem drzewostanów, w których zabieg już został wykonany (kolor bladozielony z czerwoną obwódką), będzie wykonany w bieżącym roku gospodarczym (czerwone pole z znacznikiem 2024) oraz pozostających do wykonania na pozostałe lata obowiązywania Planu Urządzania Lasu 2025 - 2027 (czerwone pola bez dodatkowych oznaczeń).

- Cięcia te polegają w dużej mierze na tworzeniu kilku do kilkunastoarowych powierzchni otwartych odpowiednich dla zaistnienia nowego pokolenia drzew. W następnych latach powierzchnie te są odnawiane naturalnie bądź sztucznie (poprzez sadzenie). Na całej pozostałej powierzchni leśnej w przeważającej większości wykonywane są cięcia pielęgnacyjne (przerzedzające), które również na około 10% powierzchni będą miały miejsce w bieżącym roku - wyjaśnia Gawęda.

Ponadto, jak przekazał portalowi czecho.pl Tomasz Gawęda, w lasach wykonuje się corocznie cięcia o charakterze interwencyjnym, tzw. cięcia przygodne - w ich ramach usuwa się drzewa uszkodzone lub powalone w wyniku różnych czynników przyrodniczych takich jak wiatr, śnieg, działalność owadów czy grzybów uszkadzających drzewa. Cięć tych nie da się zaplanować, lecz konieczność ich wykonania często jest przyczyną bieżącego korygowania powziętych wcześniej planów.

- Wszystkie wymienione powyżej zabiegi wykonywane są w oparciu o rozległą wiedzę zarówno przyrodniczą jak i inżynieryjną osób nadzorujących te prace z ramienia Nadleśnictwa, a ich nadrzędnym celem jest wypełnienie ustawowej zasady ciągłości spełniania wszystkich funkcji lasów zarówno tych przyrodniczych, społecznych jak i gospodarczych - zauważa Tomasz Gawęda.

Plan Urządzania Lasu, na którym obecnie pracuje Nadleśnictwo Bielsko, obowiązuje do roku 2027 (włącznie). Prawdopodobnie w przyszłym roku rozpocznie się proces planistyczny na kolejne 10-lecie. - Mamy nadzieję, że przy aktywnym udziale wszystkich społecznych grup interesariuszy - podkreśla Tomasz Gawęda.

Nadrzędnym celem cięć odnowieniowych jest przemiana pokolenia drzewostanu, które z wiekiem stają się coraz mniej odporne na zewnętrzne czynniki środowiska, a pojedyncze drzewa - starzejąc się - tracą swą stabilność i żywotność. Aby nie doprowadzić do nagłego rozpadu drzewostanów na dużej powierzchni, leśnicy wyprzedzają ten proces wprowadzając nowe pokolenie drzew.

Młode drzewa, zwłaszcza w warunkach przyrodniczych leśnictwa Zabrzeg, potrzebują do prawidłowego rozwoju odpowiednich warunków świetlnych, których nie da się osiągnąć pod zwartym drzewostanem stąd konieczność wycinania kilkudziesięcioarowych powierzchni (tzw. gniazd), na których wprowadzane jest nowe pokolenie drzew. W warunkach zabrzeskich to nowe pokolenie pochodzi głównie z sadzenia drzewek wyhodowanych na szkółkach leśnych.

Przy tej okazji w ostatnich czasach dokonuje się jeszcze jednego ważnego zabiegu zdecydowanie poprawiającego stabilność i zdrowotność drzewostanów. Wykonuje się mianowicie przekształcenie dotychczasowych monokultur sosnowych w lasy o urozmaiconym składzie gatunkowym i większym zróżnicowaniu wiekowym. Proces taki w całości odbywa się na przestrzeni 30 - 40 lat.

- Pragnę zapewnić, iż wszystkie działania podejmowane przez nas w lasach, również tych na terenie Zabrzegu, mają swoje uzasadnienie w zasadach racjonalnej i zrównoważonej gospodarki leśnej nastawionej przede wszystkim na zachowanie ciągłości spełniania wszystkich funkcji lasu - podsumowuje Tomasz Gawęda, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Bielsko.